Szczerze nie rozumiem jak można jechać nad wodę, wypoczywać pół dnia a później zostawić po sobie wysypisko śmieci. Czy wy jesteście niedorozwinięci ciężko zebrać śmieci do reklamówki czy kiepy do jakiejś butelki. Wychodzi na to że na Toczyłowo jeżdżą same patusy i brudasy nie ma to jak sranie do własnego gniazda.... To samo tyczy się dzikich wysypisk jak można wywalać śmieci do lasu człowiek jedzie na łono natury żeby pospacerować a tu opony rozbite kible normalnie mini wysypisko śmieci. Każdy napotkany brudas powinien być ciągnięty do odpowiedzialności w postaci bardzo wysokich mandatów albo straż obywatelska powinna łamać mu ręce nie pozdrawiam i mam nadzieje do zobaczenia brudasy
© Copyright 2025, Wszelkie prawa zastrzezone